admin | 4 listopada, 2019 |
Nie ma chyba większej ikony mody niż Gabrielle Bonheur Chanel, czyli Coco, która wryła się już na zawsze do światowego pamiętnika historii. Jedna osoba, która zawierała w sobie miliony rewolucjonistek, sprawiła, że to do dzisiaj korzystamy z jej pamiętnego zapachu, a także ubieramy słynną “małą czarną”. Skoro niedawno pisaliśmy o Karlu Lagerferdzie, który kierował od 1983 roku domem mody Chanel, dzisiaj skupimy się na jej założycielce. Przed Państwem Coco Chanel!
Mimo licznego rodzeństwa, bo aż pokaźnej piątki, Gabrielle nie miała łatwego startu. W wieku raptem 10-11 lat jej mama zmarła, a ojciec nie podołał obowiązkom. Oddał swoje dzieci pod opiekę sióstr zakonnych, aby to one zajęły się wychowaniem. Choć na pewno nie jest to los wygrany na loterii, to i tak młoda Coco trafiła nie najgorzej. Duchowne trudniły się krawiectwem, szyciem, łataniem i szydełkowaniem, co z chęcią przekazywały nowo poznanym dzieciom. I to właśnie ten splot nieszczęśliwych wypadków sprawił, że Coco nauczyła się szyć i już wiedziała, co chce w życiu robić.
Próbowała śpiewać, ale zbytnio jej to nie wychodziło. Nadrabiała swoją pozą, tańcem mimiką, ale sławy tym nie osiągnęła. Przydomek Coco jednak już jej został i z nim postanowiła zwojować świat. Już kilka lat później otworzyła sklep z autorskimi kapeluszami. Następnie rozwinęła się otwierając nieduży wtedy dom mody Chanel! Jednak prawdziwą sławę przyniosły jej perfumy Chanel No. 5. Następne lata to pasmo samych sukcesów, podbijania rynku oraz ciągłego wyznaczania nowych granic w świecie mody.
Okres 1939-1945 był momentem, kiedy Coco zawiesiła działalność i wyjechała z kraju, dopiero po zakończeniu wojny, wróciła z przytupem do świata mody i kreaowała stył milionów kobiet na całym świecie!