admin | 25 września, 2018 |
Złotawy flakon na kształt mieniącej się w słońcu bryłki bursztynu skrywa w sobie wyrafinowany damski zapach – zupełną nowość z roku 2018, orientalną Calvin Klein Euphoria Amber Gold. Co dokładnie kryje się w nowej, luksusowej reinterpretacji oryginalnych perfum Euphoria?
Ekskluzywne połączenie głębokich, orientalno-ambrowych tonów oraz słodkich nut miodu tworzy cudownie bogatą mieszankę odcieni złota. Ciepłą, elegancką, słodką. Jestem zaskoczona przemyślaną kompozycją zapachu i dbałością o najmniejsze szczegóły. Przenikające się słodkawe, pudrowe i lekko drzewne tony współtworzą zmysłowy, zrównoważony i wyjątkowy damski zapach. Przy uważniejszym zbadaniu, odkryjecie obecność subtelnych kwiatowych akordów, które są jednak wycofane, ukryte za intensywniejszym słodkim bukietem.
Za nową odsłonę kultowego zapachu odpowiada słynny Pascal Gaurin, twórca m.in. CK2, Boss The Scent, Diesel Loverdose Tattoo czy Armani Privé Bleu Lazuli. W Euphoria Amber Gold zdecydował się połączyć orient z kwiatami.
Czy wiecie, co wspólnego mają legendarne perfumy Alien, męski zapach włoskiego duetu Dolce & Gabbana The One for Men, boska Olympea Intense marki Paco Rabanne oraz nowa Euphoria Amber Gold? W ich flakonach ukryte jest złoto. Nie to prawdziwe, ale zmineralizowana żywica znana jako ambra.
Ambra jest z całą pewnością cennym materiałem, ale biżuterii by z niej nie było. Przynajmniej nie z ambry używanej w branży perfumeryjnej. Aby żywica zmieniła się w bursztyn, musi najpierw skamienieć. Bursztyn jest więc skamieliną. Ale i w formie płynnej żywica ma swoje zastosowanie, nie mylmy jej jednak z tzw. ambergrisem (prawdziwą ambrą), który jest wytwarzany przez wieloryby. Ambrę rozpoznacie po pięknym słodkim zapachu. Właśnie ten złotawy i ciepły odcień bursztynu, oddający bogactwo dziedzictwa orientu stał się dla marki Calvin Klein inspiracją dla nowej linii Euphoria Amber Gold.
SKŁAD:
Głowa ►mandarynka, róża, śliwka
Serce ►kwiat pomarańczy, korzeń irysa, miód
Baza ►labdanum, ambra, drzewo sandałowe, wanilia
Wróćmy jednak do samego zapachu. Ambra nadaje perfumom Euphoria Amber Gold słodkawej drzewnej woni, która jeszcze bardziej podkreśla uwodzicielski charakter zapachu. W tych czarujących, orientalno–ambrowych perfumach najpierw dochodzi do głosu wibrująca świeżością mandarynka oraz róża, z odrobiną kwaśnej śliwki. Następnie czujemy jak wszystko oblewa słodki miód. Tę rozgrzewającą kompozycję jeszcze wzmacnia złocista drzewna baza z ambry, labdanum (cenna żywica, która spaja poszczególne składniki) oraz drzewa sandałowego.
Pierwsza Euphoria nie należy do zapachów, które są u mnie na pierwszym miejscu, natomiast wersja z roku 2018 całkiem przypadła mi do gustu. Bogata, prowokująca, intensywna i wprost uzależniająca. Jednak mimo że uważam Euphoria Amber Gold za ciekawą interpretację, to z powodu dość intensywnej słodyczy polecam przed zakupem testy.