admin | 9 października, 2016 |
Rok 1952. Francuski projektant Hubert de Givenchy zakłada własny dom mody, a niedługo później rozpoczyna współpracę z Audrey Hepburn, gwiazdą “Śniadania u Tiffany’ego”. Wspólnie tworzą rozpoznawalny styl Givenchy – elegancki, wyrafinowany i luksusowy. Pięć lat od powstania marki na rynku pojawiają się jej pierwsze perfumy: L’Interdit, do dziś zajmujące miejsce wśród najsłynniejszych zapachowych klasyków świata.
Współcześnie Givenchy łączy nowoczesną formę z tradycyjnymi cechami swoich kompozycji, stawiając na bogate, ekstrawaganckie połączenia aromatów, mające odzwierciedlać ponadczasową francuską elegancję.
Poznajcie najsłynniejsze perfumy Givenchy, idealne na jesień i nie tylko!
Kwiatowy zapach z 1991 roku. Tworzy go aż 26 nut zapachowych, splecionych w kwiatowy, słodki bukiet z drzewnym akcentem. Górną linię tworzą: kwiat pomarańczy, śliwka, mandarynka, fiołek, brzoskwinia, neroli i brazylijskie drzewo różane. W sercu kryją się czerwone jagody, mimoza, goździk, akacja, tuberoza, czarna porzeczka, gardenia, liść czarnej porzeczki, orchidea, jaśmin, ylang-ylang i róża. Bazą perfum zostało drzewo sandałowe, fasolka tonka, ambra, piżmo, wanilia, nuty drzewne i cedr.
Słodka kompozycja o orientalno-kwiatowym, ciepłym korzennym charakterze. Dominuje w niej wanilia, szafran i lilia, otoczone zmysłowym aromatem fasoli tonka. W dalszej części ujawnia się ylang-ylang, tymianek, orchidea oraz brazylijskie drzewo różane. Końcówkę projekcji stanowi mech dębowy i mandarynka.
Kwiatowo-owocowa propozycja ze słodkim, kremowo-pralinowym akcentem. Nuty głowy to: ananas, płatki róży, grejpfrut i tangeryna, nuty serca: róża, pieprz i marakuja, zaś podstawa: ambra, piżmo, irys, paczula, pralina i wanilia.
Białe kwiaty, drzewa i szczypta orientu – tak należałoby w skrócie opisać ten ciepły, szykowny zapach. Rozpoczyna go duet wanilii i gałki muszkatołowej w towarzystwie gardenii, tuberozy, jaśminu i orzecha włoskiego. Potem przychodzi kolej na ambrę, kwiat afrykańskiej pomarańczy i nuty drzewne. Wiciokrzew, irys, drzewo gwajakowe i piwonia pozostają delikatnie w tle, podobnie jak jeszcze subtelniejszy cedr, bergamotka i zielone nuty.
Pudrowo-kwiatowy otulacz na chłodne dni. Pierwsze skrzypce gra tutaj irys i róża, doprawione szczyptą różowego pieprzu. Środkowa część projekcji należy do paczuli, mimozy i drzewa sandałowego. Na końcu pojawia się fasola tonka, mandarynka i wanilia.
Nieśmiertelna klasyka z 1974 roku. Te szykowne, drzewno – aromatyczne perfumy otwiera zmysłowa paczula – dominująca nuta serca, z którą zestawiony został korzeń irysa, jaśmin i cedr. Górną linię tworzą: miód, cynamon, bergamotka, róża, cytryna i estragon. Na bazę składa się skóra, ambra, paczula, piżmo, mech dębowy, wanilia, wetyweria i cywet.
Nieco bardziej współczesna, a zarazem równie kultowa wersja o drzewnym, dymnym charakterze. Dominuje w niej kadzidło w towarzystwie różowego pieprzu i wetywerii. Wyraźnie zaznacza się zielona mandarynka oraz liść brzozy, zaś nieco subtelniej – paczula, gałka muszkatołowa, cedr i piżmo.
Drzewno-przyprawowa kompozycja z cytrusowym akcentem. Nuty głowy to: kolendra, mandarynka, grejpfrut i fiołek. W sercu kryje się wetyweria i ekstrakt lawendowy, zaś nutami bazy są labdanum i cedr.
Lżejsza, wiosenno-letnia wersja poprzedniego zapachu. Otwiera ją aromat grejpfruta i bergamotki w towarzystwie pieprzu. W dalszej części projekcji pojawia się cedr i lawenda, a chwilę później – wetyweria i kardamon. Subtelny akcent stanowią: dzięgiel i olibanum.
Drzewne perfumy z cytrusowym akcentem. Tworzy je pięć nut zapachowych: bergamotka, mandarynka (nuty głowy), cedr i mirt (nuty serca) oraz paczula (nuta bazy).
Które perfumy Givenchy są Waszymi ulubionymi?