admin | 23 listopada, 2015 |
Kiedyś byłam jedną z tych osób, które na kilka dni przed Świętami biegły do galerii handlowej w poszukiwaniu gwiazdkowych prezentów. Ogromny tłok w tramwajach, autobusach, korki na drogach, wreszcie nerwowe krążenie po parkingu w celu znalezienia wolnego miejsca. W sklepach niewiarygodny ścisk – już wiem co czuje sardynka w puszce. Uff, wreszcie mam swój prezent i zmierzam w kierunku kilometrowej kolejki. Tego punktu nie było w programie. A jednak. Brawo ja. Stoję cierpliwie, w międzyczasie zdejmując kurtkę i zdając sobie sprawę, że chętnie bym coś zjadła albo chociaż napiła się chłodnej wody. Już nawet nie cieszy mnie Last Christmas, do której zwykłam sobie radośnie nucić.
Zakupy internetowe są dowodem na to, że Święty Mikołaj naprawdę istnieje. Są super pod każdym względem. Wyżej wymienione problemy znikają w jednej chwili. Nie stoję w kolejkach (kto to lubi?), nie marnuje czasu na dojazd, mogę wybrać prezenty o dowolnej porze dnia i godzinie. Na przykład podczas sobotniej kawy, kiedy spokojnie przeglądam różne oferty. Korzystam z porównywarek cenowych, które pozwalają na wybór najlepszej oferty na daną pozycję. Świetna sprawa!
Bardzo wiele osób korzysta ze sklepów internetowych, nie wyróżniam się więc specjalnym sprytem. Jednakże, po kilku latach wiem co w trawie piszczy i jak zrobić to najbardziej efektywnie. Przede wszystkim duża liczba kupujących, sprawia, że towar często szybko znika. Chociaż wydaje się, że magazyny sklepów internetowych są obszerniejsze w stosunku do stacjonarnych, ludzie z całej Polski kupują tutaj 24h/dobę. Gwiazdka to szczególny okres. Mało sklepów otrzymuje towar w połowie grudnia. Ma to miejsce o wiele wcześniej. Największy wybór mamy więc od listopada do połowy grudnia. Przy czym Mikołajki są już pierwszym newralgicznym momentem, kiedy towaru zdecydowanie ubywa.
Na zestawy! Tak, moi drodzy. Okres świąteczny to czas kiedy producenci wprowadzają na rynek nowe zestawy kosmetyków i perfum nierzadko w przepięknym i stylowym opakowaniu. Oprócz eleganckiego wyglądu tego typu zestawy charakteryzują się dużą różnorodnością elementów i wyglądają naprawdę bogato – obserwować czyjąś minę podczas otwierania takiego prezentu to naprawdę wspaniałe uczucie. Warto również zwrócić uwagę na dodatkowy aspekt zestawów perfum i kosmetyków. Cenę! W takich kompletach znajdują się najczęściej inne produkty: deosticki, balsamy, wody po goleniu itd. Niezależnie od produktów, na jakie składa się dany set, są to zazwyczaj rzeczy wyróżniające się dużą przydatnością. Nie ma więc ryzyka, że któraś część prezentu okaże się nietrafiona. W związku ze sprzedażą produktów w zestawach, oraz zazwyczaj mniejszą ich pojemnością są one zdecydowanie tańsze niż kupienie tych samych artykułów oddzielnie. Niestety, wraz z końcem okresu gwiazdkowego znikają również i promocyjne kolekcje. Dlatego oprócz prezentów z tej gamy dla całej rodziny, co roku rozpieszczam również i siebie przyjemną “zestawową” niespodzianką zanim zaginie na dobre na kolejny rok.
Czy spotkaliście się kiedyś z sytuacją, że jednego dnia produkt jest tańszy a drugiego musisz zapłacić kilkanaście a nawet kilkadziesiąt złotych więcej? Duży skok cen jest zwłaszcza widoczny w okresie przedświątecznym. Myślisz, że sklep robi to specjalnie? Pewnie w niektórych przypadkach również, ale podwyżka cen produktów przede wszystkim ma miejsce etap wcześniej, bo jeszcze u producenta (lub czasem w hurtowni). Jeśli szukamy konkretnego produktu, to kupimy go tam gdzie jest najtaniej, a więc dla sklepu zwiększanie ceny to ryzyko, że oferta będzie gorsza w stosunku do konkurencji. Jest to szczególnie zły ruch gdy mówimy o klientach korzystających z porównywarek cen. Ryzyko producenta przy manipulowaniu ceną jest mniejsze. Jeśli ktoś szuka danego artykułu, np. ulubionego zapachu swojej żony (przypuśćmy Dior J’adore) to jest skazany tylko na tego jednego producenta – ma on monopol. W przypadku dystrybutorów/hurtowni może być podobnie jeśli mają one wyłączność na konkretny produkt lub konkurencja jest bardzo mała. Dlatego nauczyłam się robić zakupy wcześniej. Z moich osobistych doświadczeń wynika, że praktycznie zawsze kupuje taniej niż tuż przed Gwiazdką.
I głowę mam wolną od wszelkich problemów, również tych związanych z dostawą – ale o tym napiszę w kolejnym artykule!