admin | 14 września, 2015 |
W sierpniu 2015 marka Calvin Klein wprowadziła dwa nowe dodatki w postaci kolejnych odsłon wody damskiej i męskiej, należących do kultowej kolekcji Euphoria. Oryginalna wersja z 2005 roku to niekwestionowana perła na rynku, będąca jednym z najbardziej popularnych i najlepiej sprzedających się zapachów. Jak pachnie gorąca nowość dla Pań należąca do limitowanej edycji Euphoria Essence? Niewątpliwie, przykuwa uwagę splendorem i fantazją oraz zachwyca emocjonującą wirtuozerią.
Gdy po raz pierwszy zatraciłam zmysły w premierowej woni przypomniał mi natychmiast zapach Lancome Midnight Rose (łączy w sobie zarówno aromat malin, jak i tchnienie różowego pieprzu przeplecione hipnotyzującym akordem jaśminu). Oczywiście, Euphoria Essence nosi cechy swojego słynnego pierwowzoru, ale nie oczekuj identycznego charakteru. To odległe podobieństwo, a raczej uderzająca różnica – byłam kompletnie zaskoczona.
Nuty zapachowe:
Nuta głowy: pieprz, malina, czarna porzeczka
Nuta serca: jaśmin, lilia, orchidea
Nuta podstawy: biała czekolada, paczula, drewno kaszmirowe
Uwodzicielski zapach otwiera imponująca kombinacja owoców. Entuzjastycznie słodkie maliny zostały zawinięte w niebiański zapach egzotycznej orchidei. Kwiatowa aura, o lekko orientalnym wymiarze osiąga zmysłowe apogeum w momencie zespolenia nut jaśminu i białej czekolady. Po tym wszystkim czeka na Ciebie otulająca poświata drewna kaszmirowego, wraz z przebłyskującymi przez nią niuansami kremowej paczuli. Ta ekscytująca mieszanka naprawdę sprawia, że serce bije mocniej.
Zapach łączy przeciwieństwa: z jednej strony jest delikatny i symbolizuje niewinność, z drugiej przeistacza się we wszechogarniającą, elektryzującą sensualność kuszącą wyszukaną harmonią. Pełna energii, a jednocześnie tajemnicza i intrygująca. Połączenie soczystych owoców z subtelnością kwiatów i wykwintnym drewnem kaszmirowym wywołuje niezapomniane odczucia.
Z pewnością warto spróbować dać się ponieść idealnemu współbrzmieniu przyciągających tonów perfumeryjnych, perfekcyjnie odzwierciedlających piękno kobiecej natury. Skusisz się?